Marcin Pycha z wykształcenia jest inżynierem automatyki
i robotyki, z zamiłowania fotografem. Od czasu ukończenia studiów pracuje jako
informatyk, w wolnych chwilach oddając się swojej fotograficznej pasji.
Rozwijając swoje zainteresowania ukończył wiele kursów z zakresu fotografii
studyjnej, reportażowej, reklamowej, postprodukcji fotograficznej, zarządzania
barwą, a także kursy rysunku i malarstwa w Krakowskim Klubie Kultury Paleta.
Brał udział w licznych wystawach zbiorowych, wygrywał konkursy fotograficzne,
jego prace były publikowane na łamach magazynów w kraju i za granicą. Wystawy indywidualne
cieszyły się dużym uznaniem widzów.
W swojej pracy fotograficznej kieruje się zasadą ciągłego
rozwoju i dążenia do coraz lepszych efektów. Dba o to, aby tworzone prace były
najwyższej jakości, a odbiorca w pełni usatysfakcjonowany.
Na
prezentowaną wystawę składa się zestaw dwudziestu pięciu fotografii będących
niewielkim wycinkiem tego, co udało się autorowi zgromadzić na przestrzeni
kilku lat fotografowania w rożnych miastach Europy. Wymieszanych i nie
zdefiniowanych tak, jak nie sformułowana jest w języku polskim definicja
gatunku, który reprezentują – fotografii ulicznej (street photography). Fotografii chwili, fotografii przypadku,
fotografii życia we wszystkich jego aspektach, dokumentu czasów w których żyje
fotografujący. To subiektywny obraz rzeczywistości przedstawiony w naturalnych,
czarno białych, pozbawionych zadęcia obrazach, nie będących reportażem ani
serią zdjęć. To obrazy uchwycone przez przypadek, za sprawą łutów szczęścia, w
mgnieniu oka i przy zbiegu pewnych okoliczności, pokazujące drobne, czasami
zabawne momenty z naszego życia. Kadry wydreptane, wystane, wyczekane, wypatrzone,
przypadkowe, niedefiniowalne i nie poddające się żadnej systematyce.
Przefiltrowane przez wrażliwość i spostrzegawczość autora, aby cieszyć oczy
widzów i odkrywać to, na co w zabieganym świecie nie zwracamy uwagi.
Wystawę
prezentujemy dzięki współpracy z Wojewódzką Biblioteką Publiczną w Krakowie. Dostępna
od 1 marca do 31 marca. Zapraszamy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz